[ adopcja ] [ effata ] [ oratorium ] [ siostry ]


Od lewej: s. Marinella Gentilini, s. Andresa Mira Aaron, s. Shiny Alex Puthenpurayil

 

     Urodzony w Alpach Wysokich pod Thorens 21 sierpnia 1567 roku św. Franciszek Salezy dał początek bardzo szerokiej gałęzi zakonów żeńskich i męskich. Prowadzone Jego duchowością osoby konsekrowane starały się przez różnorodność zgromadzeń i charyzmatów dotrzeć do jak największej liczby ludzi na całym świecie.
     Inspirowany bożą łaską O. Carlo Cavina 23 sierpnia 1872 roku daje początek nowemu zgromadzeniu żeńskiemu o duchowości salezjańskiej - Córki św. Franciszka Salezego.
     Charyzmatem tej wspólnoty zakonnej staje się: nauczanie wiary, apostolstwo modlitwy, a także służba ludziom biednym i chorym.
     Wierne regule i charyzmatowi zakonnemu, siostry tego zgromadzenia podejmują między wiernymi apostolat, który opiera się na następujących zasadach: nauczanie w szkołach, praca w szpitalach, odwiedzanie rodzin w ich domach, gdy zachodzi potrzeba, praca na rzecz wspólnoty, a także posługa pastoralna przy parafiach.
     Od dnia 10 października 2006 roku z obfitości charyzmatu i apostolstwa zgromadzenia Córek św. Franciszka Salezego korzysta i nasza brzostecka parafia, gdzie powstał nowy Dom Wspólnoty tego zgromadzenia. Jest to jednocześnie pierwszy dom tej wspólnoty w Polsce. Przy naszej parafii posługują siostry: s. Shiny Alex Puthenpurayil, s. Marinella Gentilini oraz s. Andresa Mira Aaron.
     Korzystać możemy, nie tylko z bogactwa charyzmatu tego zgromadzenia, ale także z dobra, jakie w rodzinę parafialną wnosi każda z sióstr. Ponadto obecność sióstr pochodzących z różnych krańców świata utwierdza w nas głębsze pojęcie misyjności i powszechności Kościoła.
     Misyjność jawi się nie tylko jako posyłanie polskich kapłanów do krajów „egzotycznych”, ale pojmowana jest jako posyłanie tych, którzy pragną podzielić się doświadczeniem Chrystusa. Powszechność jednoczy nas wszystkich, bez względu na pochodzenie we Wspólnocie Chrystusowego Kościoła.
    Otaczajmy Siostry naszą modlitwą i życzliwością. Niech wśród nas nie czują się tylko jak „posłane”, ale potrzebne by służyć.